Biografia
Kompozycje
Recenzje
Płyty
Mp3
video
Foto-Album
Kontakt




Muzyka wszechświata
Przewodnik Katolicki, 03.04.2005r.


Rozmowa z pianistą i kompozytorem, Piotrem Salaberem, autorem Mszy - "Missa Mundana", której prawykonanie uświetni obchody pierwszej rocznicy powstania Diecezji Bydgoskiej.

- "Missa Mundana" na chór, orkiestrę, solistów i media elektroniczne. Cóż to takiego?

- Pierwsze fragmenty utworu powstały w 1998 roku podczas pielgrzymki Ojca Świętego do Polski i wizyty apostolskiej w Bydgoszczy. Dzieło przeszło głęboką ewolucję: od krótkich - stałych części mszy z polskim tekstem, poprzez opracowanie w języku łacińskim, aż do tej ostatecznej wersji. Ponad dwa lata temu poprosiłem Małgosię Szułczyńską o napisanie poetyckich tekstów do "Missa Mundana"...

- Z Małgorzatą Szułczyńską, bydgoską poetką, która zmarła dwa lata temu, znał się Pan osobiście...

- Tak, przyjaźniliśmy się kilkanaście lat. Jestem przekonany, że Małgosia usłyszy to dzieło - mimo wszystko - gdzieś tam z góry, że będzie z nami. Jej teksty są bardzo poetyckie - głęboko osadzone w Piśmie Świętym i w nauczaniu Papieskim - widać odnośniki do listów, do encyklik. W warstwie tekstowej udało się Małgosi wspaniale nawiązać do mojego pierwotnego pomysłu - do tej muzycznej harmonii, którą wszyscy nosimy w sobie, którą nosi w sobie Stwórca i wszechświat. Wierzę, że to, co dzieje się w naszym życiu i co nas otacza, nie jest przypadkowe...

- Czym charakteryzuje się msza - jako gatunek muzyczny?

- Msza przez stulecia bardzo mocno ewoluowała. W tradycyjnym ujęciu zawierała główne części liturgiczne Mszy świętej: Kyrie eleison (Panie, zmiłuj się), Gloria (chwała), Credo (wierzę), Sanctus (święty), Benedictus (błogosławiony) oraz Agnus Dei (Baranek Boży). Te utwory stanowiły niejako towarzyszące liturgii wydarzenia muzyczne. Zdarzały się także duże odstępstwa - jak chociażby sięganie do innych gatunków muzycznych. Leonard Bernstein, na przykład, skomponował mszę, w której zawarł pewne kompendium muzyki amerykańskiej - swingującej. "Missa Mundana" to - jeśli można tak powiedzieć - mój sposób przeżywania liturgii, mój sposób przeżywania Mszy świętej przełożonej na dźwięki.

- Chóry, orkiestra - to chyba potężne dzieło?

- Powinno się zamknąć w czterdziestu minutach. Msza składa się w sumie z dwunastu części, licząc również interludia, czyli takie "wstawki" pomiędzy głównymi partiami. Przygotowywana jest również warstwa elektroniczna - dosyć nietypowa jak na mszę. Chciałem spożytkować moją wiedzę, którą zdobywałem przez kilka lat, biorąc udział w międzynarodowych kursach kompozytorskich u Karlheinza Stockhausena w Kuerten koło Kolonii. To jeden z największych kompozytorów muzyki poważnej XX wieku - sporo się od niego nauczyłem i mam wrażenie, że to połączenie tradycyjnego wykonania od strony wokalnej z elektroniką powinno dać jakiś nowy efekt. Podczas "Missa Mundana" - dzięki Michałowi Wachowiakowi - zabrzmią organy bydgoskiej katedry. Usłyszymy Orkiestrę Symfoników Bydgoskich Marka Czekały. Bardzo ważną rolę odegrają trzy połączone chóry: Bydgoski Chór Katedralny prof. Mariusza Kończala, "Sounds Gallery" Rafała Sójki oraz Chór Kameralny "Akolada" Renaty Szerafin-Wójtowicz. Mamy także wspaniałych solistów: Małgorzatę Grelę - sopran, Marcina Naruszewicza - tenor oraz Bartłomieja Tomakę - bas. O recytację tekstów poprosiliśmy znanego aktora - Jerzego Zelnika. Reżyserią dźwięku zajmie się Michał Czerw. W katedrze pod moją batutą wystąpi ponad sto osób!

- "Missa Mundana" zostanie wykonana w rocznicę powołania nowej diecezji...

- Bardzo się cieszę, że prawykonanie tego utworu odbędzie się właśnie w takich okolicznościach. To dla wykonawców ogromny zaszczyt - upiększenie tejże rocznicy. Z drugiej strony - stworzy to niebywałą sposobność, by wielu gości usłyszało mszę właśnie we wnętrzu kościoła. Bardzo serdecznie zapraszam do katedry 3 kwietnia na godzinę 19.

Katarzyna Mamys

Początek strony


Wszelkie prawa zastrzeżone- copyright Piotr Salaber