Gazeta pomorska, 06.01.2001r.


Premiera, dwie odsłony. Dla smakoszy wyrafinowanego dowcipu była to gratka nie lada. Mowa o "Szopce bydgoskiej".

Szopkę bydgoską mogliśmy zobaczyć w "Węgliszku" we wtorek, środę i piątek. Tegorocznej, piątej już, Zdzisław Pruss - autor tekstów i reżyser - dał tytuł "Szopka z duchem". I było z duchem.
Rozpoczęto się lirycznie, od utworu skomponowanego przez Piotra Salabera. Rzecz była o przemijającym czasie. Koniec. Zdzisław Pruss zapowiedział: - To ostatni miły akcent tego wieczora. Oczywiście było miło do ostatniej chwili, ale co dostało się co poniektórym, to się dostało. Szczypani byli politycy (chociażby przewodnicząca Rady Miasta Felicja Gwincińska, senator Dorota Kempka, wojewoda Józef Rogacki), środowisko artystyczne (na przykład dyrektor Opery Nova Maciej Figas, plastyk Jerzy Puciata, dyrektor Muzeum Okręgowego Małgorzata Wintter), media (na Lechu Lutogniewskim nie zostawiono suchej nitki). Zdzisław Pruss nie zapomniał o kobietach i im też małe szpileczki wbijał (a wygląda tak sympatycznie). W sumie - śmiechu było sporo. Tym bardziej, że na widowni siedziały "oryginały".
Maski, łudząco przypominające oryginały, zaprojektował Jerzy Stróżyk, muzykę opracował Piotr Salaber. Pierwszy raz, zamiast aktorów Teatru Polskiego, wystąpili głównie artyści z Opery Nova.

(jot)